sobota, 23 sierpnia 2014

Tatvan 23.08.2014
Bardzo dzıwna sytuacja z tymi kafejkami internetowymi. W jednej mozna zaladowac naszego bloga a w innej nie. Rano bylismy w Gevas. Tam w okrutny sposob potraktowalismy zaloge statku, ktory opanowalismy i poprowadzilem go wraz z cala ferajna zbierana z roznych miejsc na Akdamar(zdjecie nowego kapitana w zalaczeniu). Wyspe opanowalismy bez jednego wystrzalu, a mnıchow przegonilismy. Co fakt nıektorym z zalogi bylo ich troche zal bo chlopiska siedzielı tu od X wieku kiedy miejsce to nalezalo do Ormian, ale pirat nie moze byc mietki. Po oproznienıu piwniczek braciszkow opuscilismy wyspe i udalismy sie do Tatvanu. Hotel ktory wynajelismy na dwa dni nie grzeszy wysoka jakoscia, a wielu z Was mialoby problemy ze skorzystania z lazienki. Ten los moze czekac i nas bo jak wychodzilismy to nie bylo wody

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz