wtorek, 2 czerwca 2015

Góry Izerskie

Było ciężko. Kości zastane, wapno w stawach zlasowane, jednym słowem cienizna z naszą kondycją. Klara również odczuła tę wędrówkę bo do dzisiaj ma kłopoty z chodzeniem. Patrząc na jaj krótkie nóżki to i tak była dobra. Góry bardzo fajne. W sobotę troszeczkę nas pomoczyło ale było OK. Polecam schronisko Orle bo miła obsługa i ceny nie z kosmosu. Nasza trasa to Świeradów - Sępia Góra - Rozdroże Izerskie - schronisko Orle (nocleg), a w niedzielę powrót niebieskim do Świeradowa.
Zapowiada się w tym roku obfitość jagód więc warto będzie odwiedzić te tereny w lipcu.

Pozdrawiam wszystkich Jarek
Rododendron przed posterunkiem policji w Świeradowie
Jagodnik w okolicach Orlego
Widok na Karkonosze
Umęczona Klara